Wojciech Sumliński UJAWNIA zatrważające FAKTY o Niedzielskim, pandemii i EKSPERYMENTACH na ludziach‼[WIDEO] https://wolnosc.tv/wojciech
eksperyment na ludziach translations eksperyment na ludziach Add forsøg på mennesker Nawet, jeśli to możliwe, żaden naukowiec nie odważy się robić takich eksperymentów na ludziach. Selv om de kunne, ville ingen vove at udføre den slags forsøg på mennesker. Do eksperymentów na ludziach Schedlowski wymyślił niesamowity zielony napój. Med henblik på eksperimenter på mennesker udviklede Schedlowski den forvirrende grønne drik. Literature Nie zgadzałem się na eksperymenty na ludziach. Jeg vil ikke eksperimentere på folk. Eksperymenty na ludziach. Eksperimenter på folk til at gøre det. Jak eksperymenty na ludziach mają to zmienić? Hvordan kan eksperimenter på mennesker ændre det? Przedmiot: Domniemane eksperymenty na ludziach przeprowadzane przez turecką armię Om: Beskyldninger mod det tyrkiske militær for eksperimenter på mennesker EurLex-2 Tak, w raporcie o eksperymentach na ludziach. Jeg skal notere den efter " ulovlige menneskeforsøg ". W tym ostatnim widział przeprowadzanie eksperymentów na ludziach. Det påstås, at han udførte eksperimenter med mennesker. WikiMatrix Nawet, jeśli to możliwe, żaden naukowiec nie odważy się robić takich eksperymentów na ludziach. Selv om de kunne, ville ingen vove at udføre den slags forsøg på mennesker. Pytaliśmy o eksperymenty na ludziach, a gdy znaleźliśmy odpowiedzialnego, okazało się, że ma bezpośredni związek z panem. Vi spørger om menneskelige eksperimenter og da vi finder den ansvarlige, har han direkte forbindelse til Dem. Szczerze wierzę, że wraz z Brightborn prowadzą eksperymenty na ludziach. Jeg tror, at de og Brightborn eksperimenterer med mennesker. A ona: " Gadaj z komisją od eksperymentów na ludziach ". Hun sagde, " Man får det menneskelige forsøgspersons udvalg godkendelse til dette. " QED Może to jakiś rodzaj eksperymentu na ludziach. Et slags menneskelig eksperiment. Potrzebuję funduszy na eksperymenty na ludziach. Jeg skal bruge lidt midler til forsøg med mennesker. Przeprowadzał eksperymenty na żywych ludziach, bo byli komunistami. Eksperimenter med levende menneskers hjerne, fordi de var kommunister, den slags ting. Literature Przeprowadzone podczas wojny niemieckie eksperymenty na żywych ludziach miały wielkie znaczenie naukowe. De tyske eksperimenter på levende mennesker under krigen var af stor betydning for videnskaben. Literature Twoim zdaniem Departament przeprowadza eksperymenty genetyczne na ludziach? Så du mistænker Forsvarsministeriet for at eksperimentere med genmodificering på mennesker? Zazwyczaj nie robimy eksperymentów na żywych ludziach. Som regel eksperimenterer vi ikke med levende mennesker. Eksperymenty na ludziach i innych naczelnych dla celów klasyfikacji wydają się być wyraźnie zabronione we wniosku Komisji (w zależności od nierozwiązanej kwestii rozróżnienia prawnego i językowego w poszczególnych językach urzędowych UE pomiędzy sformułowaniami nie powinny być i nie wykonuje się), choć są one dozwolone w modelu GHS ONZ-etu Forsøg på mennesker og andre primater i forbindelse med denne klassificering er tilsyneladende udtrykkeligt forbudt (med forbehold af den uløste juridiske og sproglige sondring mellem udtrykkene should not og shall not på EU's forskellige officielle sprog) i Kommissionens forslag (selv om sådanne forsøg er tilladt i FN's GHS-model oj4 Eksperymenty na ludziach i innych naczelnych dla celów klasyfikacji wydają się być wyraźnie zabronione we wniosku Komisji (w zależności od nierozwiązanej kwestii rozróżnienia prawnego i językowego w poszczególnych językach urzędowych UE pomiędzy sformułowaniami „nie powinny być” i „nie wykonuje się”), choć są one dozwolone w modelu GHS ONZ-etu. Forsøg på mennesker og andre primater i forbindelse med denne klassificering er tilsyneladende udtrykkeligt forbudt (med forbehold af den uløste juridiske og sproglige sondring mellem udtrykkene »should not« og »shall not« på EU's forskellige officielle sprog) i Kommissionens forslag (selv om sådanne forsøg er tilladt i FN's GHS-model). EurLex-2 Czy dopuszczalne są eksperymenty genetyczne na żywych ludziach? « Er det acceptabelt at udføre genetiske eksperimenter på levende mennesker? Literature Jesteśmy gotowi na eksperymenty z ludźmi? Tror du, vi er klar til en menneskelig testgenstand? Mówił też o eksperymencie przeprowadzonym na grupie ludzi, siedzących przy stole, gotowych do odczuwania radości, płynącej ze zjedzenia posiłku, jaki przed nimi postawiono. Han fortalte også om et eksperiment, hvor en gruppe mennesker sad ved et bord og glædede sig til at nyde et måltid mad, som var blevet serveret for dem. LDS Od czasu do czasu robię eksperymenty na tych spośród moich ludzi, którzy mają zostać ukarani. Fra tid til anden foretager jeg eksperimenter på enkelte medlemmer af mit personale, som skal straffes. Literature Amerykańska Agencja Żywności i Leków jest ostrożniejsza w eksperymentach ze zwierzętami niż Biały Dom w eksperymentach z ludźmi żyjącymi na Bliskim Wschodzie. Den amerikanske levneds- og lægemiddelstyrelse er mere forsigtig med eksperimenter på dyr, end Det Hvide Hus er med eksperimenter med de mennesker, som bor i Mellemøsten. Gatestone Institute Corpus Komory do przeprowadzania eksperymentów środowiskowych na roślinach, zwierzętach i ludziach Kamre til miljøforsøg med planter, dyr og mennesker tmClass
\n \n\n\n film o eksperymentach na ludziach
Opowieść o dwóch siostrach. Janghwa, Hongryeon. 2003. Filmowa opowieść o duchach prosto z Korei Południowej. Horror Jee-woon Kima to gotycka, pełna grozy opowieść o dwóch siostrach. W skutek tragicznych przeżyć w dzieciństwie, zostały zamknięte w szpitalu psychiatrycznym.
Witajcie, szukam filmów związanych z eksperymentami na ludziach. Poszukuje w różnych klimatach, może być socjologiczny, psychologiczny albo Sci-Fi. Widziałem:Eksperyment 2001r 2010r 2015rOdmienny stan świadomości Linia życiaMam nadziej, że pomożecie mi znaleźć filmy w podobnych góry Dziękuje.
Najczęściej o ludziach, mamy na myśli doświadczenia naukowe na człowieka w ramach badań na choroby i zdrowia (tematem tego artykułu). To eksperymentowanie na człowieku nie ogranicza się do medycyny: może dotyczyć nowych metod nauczania, praktyki nowych technologii czy lotów kosmicznych.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 00:48 Cube można tak interpretować. No i Piła rzecz jasna. Pierwsze co mi przyszło do głowy,n to film "Eksperyment". Oglądałam go po raz pierwszy na zajęciach z socjologii. Jest on oparty na faktach. [LINK] EKSPERTArco Iris odpowiedział(a) o 10:35 "Obłęd"-Rok 1991. Sierżant piechoty morskiej Jack Starks (Adrien Brody) zostaje ciężko postrzelony w głowę podczas działań wojennych w Zatoce Perskiej. Wymyka się śmierci, ale w wyniku postrzału cierpi na amnezję. Kilka miesięcy później, podróżując autostopem traci przytomność. Po obudzeniu dowiaduje się, że jest oskarżony o morderstwo policjanta. Uniewinniony z powodu choroby psychicznej, Starks trafia do zakładu dla psychicznie chorych kryminalistów. Tam Dr Becker (Kris Kristofferson) poddaje go porażającej eksperymentalnej terapii, polegającej na farmakologicznej zmianie świadomości połączonej z klaustrofobicznym fizycznym pomiędzy jawą a snem,pomiędzy przeszłością a przyszłością pomoże mu znaleźć odpowiedzi na nurtujące go jednak uratuje go od śmierci ?"Eksperyment"-26 osób zostaje wybranych do udziału w pewnym eksperymencie. Polega on na symulacji życia więziennego. Ochotnicy zostają podzieleni na strażników i więźniów. Projekt z upływem czasu wymyka się spod kontroli. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub eksperyment przyniesie istotne rozszerzenie wiedzy medycznej; nie istnieje możliwość przeprowadzenia takiego eksperymentu o porównywalnej efektywności z udziałem osoby pełnoletniej. uzasadnione wynikami badań przedklinicznymi; uzasadnione naukowo i opisane w protokole badań klinicznych; oparte na zasadach etycznych; prowadzone przez
Siedzisz naprzeciwko aparatu emitującego elektrowstrząsy. Za ścianą znajduje się miły pan w średnim wieku, który ma odpowiadać na twoje pytania sprawdzające umiejętność szybkiego uczenia się. Za każdą złą odpowiedź wymierzasz karę. Jak daleko posuniesz się w zwiększaniu siły wstrząsu? Czy wymierzysz dawkę śmiertelną? Psychologia to nie tylko spopularyzowane przez Woody’ego Allena psychoanalityczne podejście do życia, to nie tylko nieświadomość i freudowskie teorie o nieustannej walce id z ego i superego, ale również spore pole do studiowania ludzkich zachowań w eksperymentalny sposób. Czy na nasze zachowanie wpływa tylko osobowość i wychowanie, a może warunki, w jakich się znaleźliśmy? Wiele pytań o naturę człowieka i źródło zła pojawiło się w kontekście II wojny światowej, a psychologowie zaczęli się zastanawiać, co konstytuuje ludzkie zachowania. Kino od zawsze czerpie z życia. Szuka inspiracji w otaczającej rzeczywistości, dlatego też w końcu postanowiono opowiedzieć o Stanley’u Milgramie oraz Philipie Zimbardo i ich wkładzie we współczesną psychologię społeczną. Wiadomo, że film rządzi się swoimi prawami, scenariusz wymaga wartkiej akcji i wielu punktów zwrotnych, ale czasami życie może przerosnąć najśmielsze oczekiwania. Michael Almereyda w „Eksperymentatorze” przeprowadza przystępny wykład, biograficzną opowieść i etyczne rozważania. Choć film staje się pojemny tematycznie, nie do końca spełnia się jako efektowna hollywoodzka produkcja. Jeśli szukamy grozy i wiecznego napięcia, powinniśmy sięgnąć po kinowe thrillery z największymi budżetami. Opowieść o Stanley’u Milgramie to skromne patrzenie na przełomowe odkrycia, które mrożą krew w żyłach. Jest rok 1961, kiedy Milgram rozpoczyna swoje badania nad posłuszeństwem wobec autorytetu, a „Eksperymentator” dość wiernie stara się odtworzyć warunki i założenia badania. Almereyda skupia jednak oko kamery na osobowości psychologa. Pokazuje jego początki na uczelni, przeprowadzenie eksperymentu oraz jego późniejsze weryfikacje, ale gdzieś z drugiej strony przedstawia życie osobiste naukowca. Milgram staje się przewodnikiem po swoim świecie. Zwraca się bezpośrednio do widza, aby wyjaśnić zawiłości procesów psychologicznych, przytoczyć kilka teorii, jak i podzielić się swoimi przemyśleniami na temat otaczającej rzeczywistości i bieżących wydarzeń. „Eksperymentator” momentami tonie w dłużyznach, ma swoje przestoje i kompozycyjne powtórzenia, ale nie można mu odebrać racji w intelektualnym zaangażowaniu. W przystępnej formie dowiemy się o konformizmie społecznym zbadanym przez Ascha i wielu mniejszych badaniach przeprowadzanych przez Milgrama, który nieustannie szukał odpowiedzi na dręczące go pytania. Reżyser przedstawia postać o otwartym umyśle, która zapętlona w dążeniu do czegoś więcej, wydaje się tragiczna. Szczególnie wtedy, kiedy koledzy po fachu kwestionują wyniki badań i przerzucają niesfornego profesora z uczelni na uczelnię. „Eksperymentator” znajduje również miejsce na kwestie etyczne. W końcu osoby badane zostały zmanipulowane, okłamano je, wprowadzając w sytuację stresową (choć żadna osoba nie skarżyła się na negatywne psychologiczne skutki po zakończeniu badania). Film staje się doskonałym punktem wyjścia do rozważań przy eksperymencie przeprowadzonym przez Philipa Zimbardo na uczelni w Stanford. To, co u Milgrama zostało uznane za przekraczanie granic, w 1971 roku osiągnęło apogeum etycznego zagubienia w odkrywaniu mechanizmów społecznego działania. Alemeryda interesował się przede wszystkim człowiekiem, a Peter Sarsgaard jako Milgram ciekawie komunikował się w widzem, dzięki czemu momentami ma się wrażenie uczestniczenia w multimedialnym wykładzie. Do tego film przybiera formę laurki dla człowieka, który odszedł przedwcześnie, a jego zasługi nie zostały do końca docenione. Zupełnie inaczej jest we wczesnych filmach o badaniach Zimbardo, to one wysuwają się na pierwszy plan, spychając badacza gdzieś w cień. Zdaje się, że to właśnie eksperyment więzienny przeszedł do szerszej świadomości. Również reżyserzy częściej sięgali po ten o wiele bardziej filmowy niż statyczne badania Milgrama temat. Choć zamknięcie grupy mężczyzn w jednej lokacji może się wydawać mało atrakcyjne, to dynamika relacji pomiędzy nimi spokojnie wystarczy na nie jeden thriller. Philip Zimbardo losowo przydzielił uczestników badania do dwóch grup: strażników i więźniów. W piwnicach uniwersytetu odtworzył więzienne warunki, przygotował ogólne instrukcje postępowania i z uwagą obserwował, co się wydarzy. Działania badanych przerosły jego najśmielsze oczekiwania, a przez akty okrucieństwa i wyszukanej agresji eksperyment przerwano po sześciu dniach (początkowo miał trwać dwa tygodnie). Psycholog wybrał do swojego badania osoby przeciętne, studentów, którzy zamknięci w hermetycznym środowisku niemal natychmiast przystosowali się do powierzonych im ról. Próba sił, testowanie granic wytrzymałości i psychiczne łamanie więźniów przybierało na sile z każdą godziną. Niemiecki reżyser Olivier Hirschbiegel postanowił wykorzystać podstawy założeń Zimbardo i puścić wodze fantazji w „Eksperymencie”. Europejska produkcja doskonale pokazuje, jak daleko można odsunąć się od inspiracji czerpanych z rzeczywistości. Reżyser rozciąga ramy gatunku, aby zmrozić widzom krew w żyłach, przekroczyć wszelkie granice i uwypuklić działanie zła drzemiącego w człowieku. Jego film zdecydowanie staje się luźną i mocno naciąganą inspiracją. Od razu otrzymujemy głównego bohatera, Tareka Fahda (Moritz Bleibtreu), który niczym James Bond wkracza do więziennego świata, aby zebrać informacje i opublikować artykuł w gazecie. Hirschbiegel dla równowagi zaprzęga romantyczną stronę Fahda i ofiaruje mu przypadkowo poznaną miłość. Sceny rozgrywające się w pozorowanym więzieniu przeplatane są onirycznymi wspomnieniami wzniosłych chwil z ukochaną. Sprawia to, że „Eksperyment” jest koszmarem psychologa i totalnym freestylem na temat efektu Lucyfera. Uczestnicy badania zgłaszają się na ochotnika po przeczytaniu ogłoszenia w gazecie. Po wielu (nieco dziwnych!) testach psychologicznych zostają przydzieleni do poszczególnych grup. Więźniowie przechodzą prawdziwe aresztowanie i z posterunku zostają przewiezieni do miejsca eksperymentu. Przyjmuje ich nieco demoniczny profesor wraz z asystentką, którym daleko do profesjonalizmu i zaangażowania. I wiele rzeczy zaczyna toczyć się rytmem znanym z oficjalnych opisów badania: więźniowie zostają rozebrani, ubrani w białe, długie koszule z nadrukowanym numerem, trafiają do cel, a strażnicy mogą używać wszelkich sposobów, aby panował ład i porządek. Dość szybko ustanawia się hierarchia, a bunt musi być tłumiony w zarodku. Osoby pilnujące doskonale wiedzą o zakazie używania przemocy fizycznej, więc zaczynają przyjmować psychologiczne metody łamania więźniów. W tle co chwilę dźwięczy muzyka rodem z horroru, a sytuacja nabiera rozpędu, ukazując coraz większą eskalację agresji. Wszystko byłoby dobrze, gdyby Hirschbiegel nie szarżował w wyolbrzymianiu ignorancji badaczy i zachowań badanych. W „Eksperymencie” poleje się krew, padną strzały, a więźniowie wezmą zakładników, aby przejąć kontrolę nad całą sytuacją. Takiemu obrazowi mówimy zdecydowane nie! Amerykanie, zachwyceni sukcesem niemieckiego filmu, sięgnęli po ten sam scenariusz. Zaangażowali dwa duże aktorskie nazwiska – Adriena Brody’ego i Foresta Withakera – oraz reżysera „Prison Break”, Paula Scheuringa. Filmowiec nie popełnił błędów swojego poprzednika i stworzył o wiele ciekawszą i wiarygodną opowieść, opierając się na antagonizmach postaci Travisa (Brody) i Barrisa (Withaker). Wyłaniają się oni jako główni bohaterowie, przypadkowi faceci, którzy stoczą miłą pogawędkę, polubią się, aby w piwnicach Stanford stać się zajadłymi wrogami. Barris jako strażnik przechodzi największą metamorfozę. Z niepewnego siebie dojrzałego mężczyzny mieszkającego z mamą staje się nadzorcą wymyślającym najbardziej wyszukane metody łamania więźniów. „Eksperyment” Scheuringa wychodzi od prostej tezy: człowiek ma wiele wspólnego ze zwierzęciem i jest z natury zły. Początkowe kilka minut filmu ukazuje obrazy atakujących zwierząt. Wędrówkę po zachowaniach fauny rozpoczynamy od much, a kończymy na lwach i słoniach. Każde z nich zabija, walcząc o przetrwanie czy swoją pozycję w stadzie. Czym człowiek różni się od zwierzęcia? Wydawać by się mogło, że świadomością, rozumem i kulturą, ale wszystkie te założenia odchodzą w cień, kiedy sytuacja wymaga od nas przyjęcia odgórnie narzuconych ról. W tym duchu pozostaje cały film, a w finale jedna z osób badanych stawia pytanie: „czy jesteśmy lepsi od małp?”. Pełna optymizmu odpowiedź brzmi: „tak, bo możemy coś z tym zrobić”. Wersja amerykańska przyjmuje moralizatorski ton, ale w większości fabularnych rozwiązań pozostaje bardzo blisko filmu Hirschbiegela. Oba filmy stawiają na efektowne ujęcia, emocjonalne zagrania i jednostkowych bohaterów, za którymi chce się podążać. Wiadomo, że o wiele trudniej opowiada się o zbiorowości, stąd na dużą pochwałę zasługuję najnowszy film „Więzienny eksperyment” Kyle’a Patricka Alvareza. Widać, że ten młody reżyser sięgnął po dokument „Cicha furia: Stanfordzki eksperyment więzienny” Kena Musena i porządnie odrobił psychologiczną lekcję na temat Zimbardo i jego założeń. To właśnie postać profesora wychodzi na pierwszy plan – staje się dowodem uwikłania we własne badania. Przestaje zauważać przekraczanie wszelkich granic etycznych, ustawia się w pozycji władzy i nie potrafi zrezygnować ze swojej mocy zarządzającego eksperymentem i fałszywym więzieniem. Alvarez stara się odtworzyć warunki badania, wchodzi z kamerą między uczestników i wiernie podąża za poszczególnymi wydarzeniami, które miały miejsce w ciągu sześciu dni. Nie sili się na nadmierne szokowanie i przerysowywanie zachowań, co zdecydowanie działa na plus i nie pozwala na ocenę filmu w tej samej kategorii, co dwie poprzednie produkcje. Amerykańskie kino niezależne bez wielkich nazwisk z powodzeniem oddaje poszczególne etapy badania, ale porusza też wiele humanistycznych zagadnień. Reżyser znajduje przestrzeń na rozważania nad silną wolą, zależnością, uzależnieniem zachowania od sytuacji, wpływem autorytetu (pobrzmiewa eksperyment Milgrama) oraz utratą tożsamości. Z dużą mocą wybrzmiewają słowa Zimbardo czy osób badanych, które zaczerpnięte z dokumentu, zostają wplecione w dialogi. Być może „Więzienny eksperyment” nie jest efektowny, a w dobie rozbuchanych i kolorowych wizji światów pełnych superbohaterów przejdzie bez echa, lecz wciąż pozostaje wartościowym filmem o człowieku i jego kondycji. Kino rządzi się swoimi prawami i nie można mieć mu za złe stawianie na zadziwianie i szokowanie widza. Jednak niejednokrotnie udowodniono, że mniej znaczy więcej, a skromnymi środkami udaje się przekazać o bardziej wartościowe prawdy niż hałasem i krzykiem wielkich produkcji. Omówione przeze mnie filmy, mimo wad, stają się ciekawym punktem wyjścia do dyskusji o naturze człowieka, a co więcej, niosą w sobie potencjał psychologicznej lekcji dla każdego widza. W końcu każdy z nas ulega wpływowi autorytetu, jest podatny na konformizm i przyjmuje różne role. Świadomość własnych działań i mechanizmów, które nami rządzą, jest pierwszym krokiem od zwiększenia samoświadomości. A jeśli kino ma nam w tym pomóc, to nie pozostaje nic innego, jak zatopić się w filmowy świat.
W tym celu przeprowadzał na więźniach - w tym dzieciach - bardzo bolesne, powodujące ślepotę eksperymenty. Świadkowie widzieli próbki oczu o przeróżnych kolorach, które ponumerowane leżały na stole oraz były przytwierdzone do ściany, niczym barwna kolekcja motyli. Wszystko to w imię badań nad pigmentacją.
Wybraliśmy dla was 13 najbardziej ekstremalnych filmów, jakie kiedykolwiek nakręcono i dość przewrotnie apelujemy: nie oglądajcie ich. Naprawdę. To reportaże z ludzkiego piekła, studia sadyzmu o jakim nawet boicie się pomyśleć. Nie znajdziecie w światowym kinie rzeczy bardziej nieprzyjemnych w odbiorze, więc zastanówcie się dwa razy, czy warto je poznać. My już nigdy nie chcemy do nich wrócić. Jest ich więcej, ale nie chcemy was masakrować. Oto 13 filmów o gwałcie, przemocy i strachu, których NIE CHCECIE zobaczyć 13. MARTYRS. SKAZANI NA STRACH, reż. Pascal Laugier Bodaj najbardziej znany przedstawiciel francuskiej nowej fali gore i zarazem jedyny film z całej 13-tki, który był dystrybuowany w polskich kinach. Młoda dziewczyna dostaje się w ręce oprawców, którzy poddają jej ciało najstraszliwszym fizycznym mękom, po to by wzbudzić w niej nieludzki ból i doprowadzić ją do śmierci klinicznej, w której dusza opuszcza ciało i znajduje się na granicy życia i śmierci. Zanim francuski reżyser dowiezie widza do zaskakującego finału, przeprowadzi go przez długie, wstrząsające sceny kaźni z obdzieraniem żywcem ze skóry włącznie. 12. NEKROMANTIK 2, reż. Jorg Buttgereit Być może nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak chore filmy powstawały przez lata za naszą zachodnią granicą. Seria „Nekromantik” to emblematyczny tytuł niemieckiego kina gore, w którym nieprzyjemnie chłodna narracja przeciwstawia się komiksowemu charakterowi obrazu. Bohaterowie filmów Buttgereita mają romantyczną obsesję na punkcie seksu i śmierci (stąd tytułowy człon „romantik”) – w znacznie brutalniejszej od pierwszej części „dwójce” poznajemy odrażającą parę: maniaka porno i nekrofilkę przechowującą ludzkie szczątki w lodówce. Trudno o bardziej obrzydliwy film o miłości i gorszy tytuł na wspólny, walentynkowy seans. 11. OSTATNI DOM PO LEWEJ, reż. Wes Craven „By nie zemdleć, powtarzaj sobie: to tylko film” – głosił reklamowy slogan pełnometrażowego debiutu Wesa Cravena. Filmu, od którego po latach odwrócił się sam reżyser, przyznając, że to, co miało być jego artystyczną odpowiedzią na ponure żniwo narkomanii i rozprzestrzeniającej się przemocy z początku lat 70., przerodziło się w trudny do strawienia festiwal okrucieństwa. Dwie dziewczyny wpadają w ręce zwyrodnialców, którzy torturują je, gwałcą i zabijają. Niedługo potem mężczyźni przypadkowo zatrzymują się w domu żądnych zemsty rodziców jednej z nich. I pomyśleć, że bezpośrednią inspiracją Cravena było „Źródło” Ingmara Bergmana 10. SADYZM SZOGUNA, reż. Yuuji Makiguchi Symptomatyczne dla horrorów gore jest wykorzystywanie autentycznych faktów z przeszłości na potrzeby scenariusza. W obrazie Makiguchiego wracamy do historycznej Japonii po dwakroć. Dwunowelowy film opowiada o znudzonym XVII-wiecznym szogunie psychopacie, który umila sobie życie, brutalnie zabijając bezbronne osoby (do jego ulubionych zabaw należy gotowanie ofiar żywcem lub zasypywanie ich jadowitymi wężami), oraz drobnym złodziejaszku z XIX wieku, który wiąże się z poniżaną prostytutką. Nie polecamy zwłaszcza paniom – „Sadyzm szoguna” to przedstawiciel nurtu pinku eiga, czyli para erotycznego widowiska kładącego nacisk na realistyczne obrazy dręczenia kobiet. 9. DŁUGA NOC 3, reż. Katsuya Matsumura Kolejny odrażający przedstawiciel kinematografii z Kraju Kwitnącej Wiśni, klimatem przypominający nieco trashowe produkcje Harmo-ny’ego Korine’a. U Matsumury ekran zaludniają upośledzeni i kaleki, główny bohater – ofiara nieszczęśliwej miłości – znajduje nieprzytomną dziewczynę na śmietniku i traktuje jak osobliwą zabawkę, a to tylko początek festynu obscenicznych dewiacji. Ale najbardziej w „Długiej nocy 3” przeraża wykreowana przez reżysera apokaliptyczna wizja świata, w którym najohydniejsze patologie (z kolektywnym znęcaniem się nad niepełnosprawnymi) są na porządku dziennym i nikt nawet nie myśli, by z nimi walczyć. 8. SERBSKI FILM, reż. Srdan Spasojević Chyba najbardziej kontrowersyjny tytuł europejskiego kina ostatnich lat. W owianym mroczną legendą „Serbskim filmie” głównym bohaterem jest gwiazdor porno, który decyduje się zagrać w pewnym artystycznym filmie. Kiedy odkrywa, że na jego potrzeby ma uczestniczyć w aktach nekro- i pedofilii, jest już za późno na ucieczkę. Spasojević złamał jedno z ostatnich filmowych tabu i pokazał na ekranie ultradrastyczne sceny seksualnego wykorzystywania dzieci, przez co jego „Serbski film” jest trudny do zniesienia nawet dla najbardziej wytrwałych widzów. 7. SAMOBÓJSTWO, reż. Raoul W. Heimrich Absolutnie najbardziej przygnębiająca pozycja z całej 13-tki. Dwoje ludzi prowadzi stronę internetową, na której zamieszczają nagrywane przez siebie filmy, upamiętniające cudze samobójstwa. Płynący z ekranu stopień rozpaczy i psychicznego bólu jest obezwładniający – bohaterowie bardzo często zmieniają zdanie w ostatniej chwili i błagają kręcących o ratunek. To film, po którym powrót do umysłowej równowagi może potrwać wiele dni. 6. CANNIBAL HOLOCAUST, reż. Ruggero Deodato Włoskiemu twórcy wypada oddać, że co jak co, ale charakteryzację miał świetną – zbrodnie przedstawione w „Cannibal Holocaust” są tak realistyczne, że Deodato musiał po premierze pokazywać się publicznie z aktorami, by udowodnić, że nie zabił ich na planie. Niestety, trochę inaczej sprawa miała się z autentycznym uśmiercaniem zwierząt przed kamerą… A sam film opowiada o turystach, którzy podczas wizyty w dżungli dopuścili się barbarzyńskich aktów w stosunku do Indian. Ich pobratymcy postanowili się srogo zemścić. 5. AUGUST UNDERGROUND’S MORDUM, reż. Fred Vogel Inscenizowane snuff movie na ekranie: para ohydnych narkomanów brutalnie torturuje, tarza w ekskrementach i zabija przypadkowo poznane osoby. Nakręcony na taśmie wideo horror szokuje nihilizmem, zwyrodnieniem świata przedstawionego i scenami, których naprawdę nie da się oglądać, z gwałtem na martwej dziewczyn-ce na czele. Zdaniem wielu znawców kina grozy to najbardziej chory film w historii kina. Bardzo trudno nie przyznać im racji. 4. OSĄDŹ SAM, reż. Tamakichi Anaru Fałszywy snuff movie po raz drugi i powrót do Japonii, w której reżyser Tamakichi Anaru zaprezentował hiperrealistyczny film, będący zapisem katowania młodej kobiety przez czwórkę zboczonych sadystów. Ładunek przemocy jest w „Osądź sam” ekstremalny, a szczegółowy portret agonii i liczne w pierwszej części wstawki hard porno tylko utrudniają odbiór tego potwornie ciężkiego filmu. 3. KRÓLIK DOŚWIADCZALNY. KWIAT Z MIĘSA I KRWI, reż. Hideshi Hino Kasetowy przebój w Japonii (co siedzi w głowach mieszkańcom tego kraju?) i najbardziej znany przykład fikcyjnego snuff movie, czyli filmowego zapisu śmierci. Przez 42 minuty „Królika…” oglądamy mężczyznę powoli ćwiartującego i patroszącego żywą kobietę. Bardziej dosłownie nie dało się już tego pokazać – choć od premiery filmu niedługo minie 30 lat, „Królik” dalej uchodzi za najbardziej dosłowny w swej brutalności obraz na świecie. Do tego stopnia, że Charlie Sheen po obejrzeniu filmu tak uwierzył w to, co wydarzyło się na ekranie, że… zawiadomił FBI. 2. SALO ALBO 120 DNI SODOMY, reż. Pier Paolo Pasolini O ile w poprzednich pozycjach aż roi się od scen przemocy fizycznej, o tyle Pasolini znęca się nad swoimi ofiarami przede wszystkim w sferze psychicznej. Naprawdę trudno ogląda się sceny gwałtu na zalanej łzami dziewczynie, podczas gdy obleśni oprawcy z rozkoszą opowiadają jej, jak utopili jej matkę. W opowieści o uwięzieniu grupki młodych ludzi przez zboczonych, faszystowskich dygni-tarzy czuć lewicowy rys Pasoliniego. Nazbyt czytelna jest opozycja grup bohaterów: odrażająca burżuazja kontra niewinne ofiary z klasy robotniczej. Ale nawet unosząca się nad „Salo” polityczna mgiełka nie jest w stanie przesłonić szokującej wizji przenoszącego na duży ekran markiza de Sade Pasoliniego. 1. MEN BEHIND THE SUN, reż. Tun Fei Mou To film, o którym słyszeli wszyscy, ale nikt nie był w stanie obejrzeć go do końca. Bo w „Men Behind The Sun” najbardziej przeraża to, że wszystkie przedstawione na ekranie wydarzenia działy się naprawdę. Jednostka 731, w której dokonywano quasi-naukowych doświadczeń na więźniach, to autentyk. Hiperwstrząsające tortury (wstrzykiwanie śmiertelnych chorób do organizmu, wystawianie ludzkiego ciała na działanie lodowatych i gorących temperatur, sekcje zwłok na żywych ludziach) też faktycznie miały miejsce w drugiej połowie lat 30. Być może są w poprzednich tytułach sceny bardziej okrutne, może przemoc serwowana jest widzom wymyślniej. Lecz tylko w paradokumentalnym „Men Behind The Sun” piekło styka się z realnym światem tak namacalnie. Obojętnie jak bardzo czujecie się odporni na ekranową brutalność – pod żadnym pozorem nie sięgajcie po ten tytuł. Autor tekstu: Jacek Sobczyński
Wszystkie części znakomitej i bardzo popularnej serii"Władca Pierścieni" to filmy o elfach, gnomach, orkach. Lista kinotrilogii ma trzy główne obrazy Petera Jacksona na oryginalnej książce, a dodatek można uznać za kinotriliyu w książce "Hobbit: tam iz powrotem", której dwie części już pojawiły się w kasie.
Wirtualna rzeczywistość w filmach to nie tylko gry czy okazja do bycia kimkolwiek zechcesz, do przeżycia najbardziej ekscytujących uczuć i ucieleśnienia najśmielszych fantazji. Kinematografia uczy nas, że dzięki VR można rozwiązywać zagadki przestępstw i zapobiegać atakom terrorystycznym, odbywać karę więzienia i przeżywać prawdziwe inwazje obcych, w pełni doświadczyć uczuć drugiej osoby, a nawet zdobyć super inteligencję. Jesteśmy pewni, że oglądając (lub ponownie oglądając) te filmy w języku angielskim, możesz wyruszyć w ekscytujące podróże z bohaterami, a także podnieść poziom biegłości językowej. Ale jak dokładnie? Poprawiając umiejętności słuchania po angielsku i dodając nowe zwroty do słownictwa. Wszystko, czego potrzebujesz, to znaleźć filmy w swoich ulubionych serwisach streamingowych! Ready Player One (2018) Steven Spielberg, mistrz fikcji i najbardziej dochodowy reżyser wszechczasów, nakręcił powieść Ernesta Kline'a pod tym samym tytułem. Do 2045 roku życie na Ziemi zmieni się dramatycznie. Ludzie przeżywają w postapokaliptycznych ruinach, uciekając przed rzeczywistością do wirtualnego wszechświata zwanego „OASIS”. Jego twórca przekazał całą swoją fortunę i pełną kontrolę nad OASIS temu, kto rozwiąże wszystkie zagadki z lat 80., odnajdzie wszystkie klucze i Easter Egg, pokona miliony graczy i konkurencyjne korporacje. Source Code (2011) Czy wiesz, że syn Davida Bowie, Duncan Jones, jest odnoszącym sukcesy brytyjskim reżyserem z Hollywood, który stworzył film Warcraft? Wyreżyserował też thriller Source Code, coś w rodzaju Dnia Świstaka w wirtualnej rzeczywistości. Pilot helikoptera, Colter Stevens, wielokrotnie przeżywa na nowo ostatnie osiem minut życia jednego z pasażerów w eksplodującym pociągu. W tym czasie musi znaleźć terrorystę, rozbroić bombę i zapobiec atakowi. Ocena 7,5 na 10 możliwych na IMDB i Rotten Tomatoes sugeruje, że zdecydowanie warto obejrzeć ten film. Thirteenth Floor (1999) „Thirteenth Floor” pokazuje, jak ludzie wyobrażali sobie wirtualną rzeczywistość w dość odległym 1999 roku. Film oparty jest na powieści „Simulacron 3” autorstwa Daniela Francisa Galouye. Pomimo tego, że jest dość stary, nadal jest popularny. Symulacja przenosi graczy do wirtualnego Los Angeles 1937, gdzie mogą być kimkolwiek chcą. Wchodzą w interakcje z realistycznymi postaciami, które uważają się za prawdziwych ludzi. Jeden z twórców gry umiera, a jego kolega, podejrzany o morderstwo, bada zbrodnię w dwóch światach jednocześnie - rzeczywistym i wirtualnym. Tron (1982) „Tron” to najstarszy film na naszej liście, który znajduje się w prawie każdym rankingu filmów science fiction, które trzeba obejrzeć. Został nakręcony, zanim urodzili się niektórzy czytelnicy tego artykułu. Około 20 minut filmu powstało przy pomocy komputera, co jest niewiarygodne jak na wczesne lata 80-te! Tron był kiedyś prawdziwym przełomem w dziedzinie efektów specjalnych, a niektóre z nich do dziś wyglądają całkiem nieźle. ENCOM Corporation zwolniła dewelopera Kevina Flynna i przejęła autorstwo jego gier. Zakradając się do laboratorium nocą, chciał naprawić to, co się stało. Ale zamiast tego przypadkowo wszedł do świata swoich gier jako postać. Tron: Dziedzictwo (2010) Niemal 30 lat później „Tron” doczekał się kontynuacji, według której główny bohater nigdy nie wrócił do prawdziwego świata. Syn Flynna, haker Sam, wkracza do gry w poszukiwaniu swojego ojca i spotyka swojego złego klona, który zniewolił wirtualny świat i planuje zaatakować prawdziwy. Sam wsiada na motocykl, walczy, odnajduje swojego prawdziwego ojca i ratuje oba światy w rytmie soundtracku stworzonego przez Daft Punk. ExistenZ (1999) Fantastyczny thriller Davida Kronenberga opowiada historię Allegry Geller, najwybitniejszej twórczyni konsoli do gier bezpośrednio podłączanej do ciała, oraz jej nowej, wyjątkowej symulacji „ExistenZ”. Podczas prezentacji ktoś próbuje zabić Allegrę i uszkodzić konsolę. Ale razem ze stażystą granym przez Jude'a Law udaje jej się wkroczyć w wirtualną rzeczywistość, aby uratować swoje dziecko. Ender's Game (2013) W odległej przyszłości, pokazanej w adaptacji powieści Orsona Scotta Carda „Ender's Game”, wojna z kosmitami stała się rzeczywistością. Zwykłe wojsko nie jest w stanie wygrać bitew z nimi, ponieważ wymaga to zbyt niekonwencjonalnego myślenia. Dlatego też rząd wybiera najbardziej uzdolnione dzieci do specjalnych szkół. Tylko jeden z nich, Ender Wigger, zostanie dowódcą i poprowadzi statek kosmiczny wiodący ludzi na bitwę. Najpierw jednak musi trenować na wirtualnym symulatorze. Brainstorm (1983) Inną historią z fantastycznych lat 80. jest „Brainstorm” z Christopherem Walkenem i Natalie Wood. Grupa naukowców wymyśla hełm, który może odczytywać i zapisywać uczucia, emocje, myśli, wspomnienia, a nawet śmierć dowolnej osoby na specjalnej taśmie. Inna osoba nosząca ten hełm może zobaczyć i doświadczyć wszystkiego, czego kiedyś doświadczył poprzedni posiadacz. Pentagon potajemnie finansuje jego rozwój i po prezentacji rości sobie prawa do wynalazku. Wojsko planuje używać go do tortur, twórcy kategorycznie się temu sprzeciwiają. Otherlife (2017) Ren Amari opracowuje lek psychotropowy o nazwie Otherlife, który tworzy wirtualną rzeczywistość bezpośrednio w głowie osoby na podstawie jej myśli i wspomnień. O ile w prawdziwym świecie mija tylko ułamek sekundy, w wirtualnym człowiek przeżywa długie godziny lub dni. Rząd proponuje przetestowanie środka na więźniach, jako rodzaju wirtualnego więzienia. Ren Amari nie zgadza się, ale kiedy jej chłopak umiera z powodu nadużywania narkotyku, sama trafia do takiego więzienia. Gamer (2009) „Society” to survival reality show i kolejny przykład wykorzystania wirtualnej rzeczywistości jako kary. Gracze kontrolują ciała prawdziwych przestępców skazanych na dożywocie, a bohaterowie sami decydują, kiedy nacisnąć spust. Ten, kto przeżyje 30 rund, otrzyma zasłużoną wolność. Ale nikt nigdy nie był w stanie tego zrobić. Tylko jeden niesłusznie skazany więzień, John Tillman, był w stanie zbliżyć się do celu po 27 rundach. The Lawnmower Man (1992) Oto kolejny staruszek. W tym przypadku wirtualna rzeczywistość pomaga w eksperymentach medycznych. Niezupełnie rzetelny naukowiec, szukający sposobu na uczynienie człowieka mądrzejszym, przeprowadza eksperymenty na upośledzonej umysłowo kosiarce Jobe. Stymulacja mózgu chemikaliami i zanurzenie się w wirtualnej rzeczywistości ostatecznie zmienia obiekt w geniusza, niebezpiecznego dla całej ludzkości. Efekty specjalne są nieco, filmu nakręcono na początku lat 90-tych. Wciąż - oglądanie Lawnmower i nauczenie się z niego kilku linijek do wykorzystania w rozmowie będzie przyjemne dla każdego fana science fiction.
ueyu. 364 48 153 365 183 308 443 143 499

film o eksperymentach na ludziach